czwartek, 13 września 2012

Dzień,w którym sfotografowałam jesień.

Dwunastego dnia września bieżącego roku udało mi się sfotografować jesień.

Swe ponowne najście,zaaranżowała szarością,
gęstego puchu na niebie,chłodnym wiatrem.
Dziś z jej powodu od rana niebo leje łzy,
trawa powoli zaczyna zalewać się złotem liści.
W niegdyś ukwieconym, barwnym miejscu,
zastałam coraz bardziej ogołocone kwiatostany.

Udało sfotografować mi się ostatki letniej łuny. 
















Oby tegoroczna jesień zachwycała nas swą szeroką paletą ciepłych barw.
Jola.






1 komentarz: